1. |
u-u
00:42
|
|||
2. |
wyo-s-t-rz
05:04
|
|||
WYO-S-T-RZ
zapowiedz się jasno bardzo
aby nagle przyćmić wszystko
dopełnij siebie i mnie głośno i cicho
zapowiedz by nie usnęła czujność
zapowiedz jak chcesz
a ja zachęcam mocno, mocno, mocno
zachęcam cię
wyo-s-t-rz kształty
potem rozmyj je, porwij, rozrzuć
i pozwól im scalić się
powróżyć im pozwól zobaczyć następny dzień
musiałam się zmieniać
wciąż się oddawać
poruszać się, przekształcać, budować i spalać
walczyć o energię
umieć przetrwać bez niej
traciłam czujność
traciłam co moje
co wrodzone
spadałam w nieznane
w przypadkową stronę
poczytajmy, pokaż
daj swoją rękę
wejdźmy, poczujmy bajkę ze wzmożonym pigmentem
gdzie się zaczynasz
gdzie jest cię najwięcej
w jakim świetle pokazuję cię ostatnie ujęcie
|
||||
3. |
bez pytań
03:10
|
|||
BEZ PYTAŃ
bez pytań gdzie jestem
i czy jeszcze
dzień mnie nie budzi
gdy noc jeszcze mówi
potrzebujesz pomocy
jak my, my, my
jak my
dotykasz mnie jeszcze
poruszasz mną jeszcze
jeszcze cię słyszę
jeszcze ci wierzę ale…
ale odłączam się
mam jeszcze wieki
spiszę słowa zanim je usłyszę
namaluję twarze zanim je zobaczę
stworzę łuny świateł
wśród nich zatańczę
bez pytań gdzie jestem
w ciemności
każdy krok, który zrobię
będzie krokiem we właściwą stronę
myśl się spóźnia
dzień cichnie
mam jeszcze wieki
mam jeszcze chwilę
bez pytań gdzie jestem
otwieram w sobie nowe miejsce
mam przeczucia wybujałe
łatwe, wysokie aż niewytłumaczalne
i nadmiar marzeń
|
||||
4. |
high
04:03
|
|||
HIGH
we are the champs
take, take, take
take me to space
to the place I love
take me to space, to space
to the top, top, up
to the place I used to dream about
here I lose my days
I will not even count them there
in space
|
||||
5. |
na moście
02:23
|
|||
6. |
imiona
03:06
|
|||
IMIONA
może, jeszcze nie istnieje nawet
to, co mnie dotyka
ale ja czuje
chłodzi mnie lub straszy
przedrzeźnia
nawiedza
zajmuje moją uwagę
obrazy, hasła, stają się być realne
są tam wszystkie moje, moje imiona
moje realne
moje linie papilarne
moje, moje
moje wszystkie imiona
realne, nierealne
moje linie papilarne
moje, moje
może, jeszcze nie istnieje nawet
to, co mnie dotyka
ale ja czuje
chłodzi mnie lub straszy
przedrzeźnia
nawiedza
tak nieznośnie mnie określa
natrętnie
jestem
dotykają mnie przeczucia zwiastujące mnie
może, jeszcze nie istnieje nawet
to, co mnie dotyka
ale ja czuje
chłodzi mnie lub straszy
przedrzeźnia
nawiedza
|
||||
7. |
ślady
04:01
|
|||
ŚLADY
nic mi się nie podoba tak naprawdę
atut mój to powieki złożone do snu
prawie
i wewnątrz tylko taniec
i same mocne słowa
same trudne decyzje, którym ja muszę sprostać
zostać czy wyjść ci naprzeciw
położyć wzrok na tobie
czy nie
powiedzieć
czy zamknąć ten temat na wieki
same trudne decyzje
którym ja muszę sprostać
czy poznajesz moje ślady
rozpraszam się w przestrzeni
i w świecie małym
znasz każdy, znasz każdy
i nic nie wiesz
znasz każdy, znasz każdy
i nic nie wiesz
czy pozwolić się dotknąć
odsłonić
czy dostrzeżesz
czy odczytasz ten kształt
tą twarz
czy będziesz mógł
czy będziesz chciał
jestem w panice
jak co chwila
jak zwykle
omijam to co miałam
co mam
pobudzam się tym
czego nie znam jeszcze
moje zmysły w końcu krzyczą zgodnie
jednocześnie
|
||||
8. |
ale
00:33
|
|||
9. |
selekcjonuj
03:40
|
|||
SELEKCJONUJ
wśród słów, mgły słów
unoszących się
nie rozumiem nic
wśród słów, słów
mgły słów gęstej
nie słyszę nic
tylko ciśnienie i presję
czysty lęk przed byciem człowiekiem
tylko głośny szmer
głośny szmer
czuje nastroje wszystkich
mam je na sobie
ich oddechy, marzenia
ich lęki i niechęci
ich chęci, niechęci w sobie noszę
selekcjonuj
selekcjonujcie bodźce
wszystkich naraz nie zniosę
myśli nie łączą się
nie konstruują, uciekają
nie układają mnie w żadną całość
i to jest najgorsze
selekcjonuj
selekcjonujcie bodźce
wszystkich naraz nie zniosę
tylko głośny szmer
głośny szmer
czuje nastroje wasze
mam je na sobie
teraźniejsze i wczorajsze
wojny i ekstazy wasze na sobie noszę
selekcjonuj
przekazujecie siebie
całych emitujecie
selekcjonuj
selekcjonujcie bodźce
wszystkich naraz nie zniosę
|
||||
10. |
poza zasięgiem
03:38
|
|||
POZA ZASIĘGIEM
jesteś poza zasięgiem moich możliwości
z daleka ładniej wyglądasz
jak każdy
i jak wszystko, co jest na horyzoncie
bielą błyszczy to, co jest szare w rzeczywistości
tego mi trzeba stale
dużo i w nadmiarze
na zapas, teraz, na później
na kiedyś i na zawsze
dużo miękkiego
na miękkie spadanie
to chcę
to chcę dostawać
na wszystkie swoje okazje
to mi przynoście
to zbieram wytrwale
dużo miękkiego
na miękkie spadanie
myślę, że tam się uspokoję
tam się prześpię ukoję
i zapomnę, że ludzie gdzieś są
i pomyśle…
i pomyśle, pomyślę
czym płacić im gorzej
czy złem za dobro
czy dobrem za zło
huit, sept, six, cinq, quatre, trois, deus, un
|
||||
11. |
na dole
04:02
|
|||
NA DOLE
wewnątrz, w środku, najniżej
na samym dnie
na dole, w ciemnościach
błogościach
tak, że niemal nie wiadomo gdzie
wciąż na jawie, zwyczajnie
wciąż normalnie
tak przy wszystkich
noszę to w tłumie
i to w biały dzień
nie oddałam jeszcze tyle spraw sobie
odłożyłam
jednocześnie zapomniałam
o tym wszystkim, co na potem
a jak przyspieszyć jak
siebie jak
zmienić relacje z czasem
inaczej by traktował nas
by inaczej traktowały się
te wszystkie marzenia
by to one czekały
w kolejce do wejścia
do urzeczywistnienia
one same
na narodziny swoje
na stanie się
na swój dzień
później walczyły o przetrwanie
o własne bycie lub nie
na dole
w ciemnościach, błogościach
tak, że niemal nie wiadomo gdzie
tak przy wszystkich noszę to w tłumie
i to w biały dzień
niech nie spadają na meteorytach
spadają i się spalają
wyglądają ładnie i zwodzą
odległe, dalekie
zawsze dotykają głęboko
sprzężenie zwrotne
przeszłość zagląda do przyszłości i odwrotnie
co przyniesie to ostrzeżenie
dla każdego po bajce
po jednej dla mnie i dla ciebie
|
||||
12. |
nieprawda
02:16
|
|||
NIEPRAWDA
mów do mojej wyobraźni
poszerzaj ją
spieszy mi się, spieszy
się spiesz
nadaj moim cieniom swoich kształtów
nasyć siebie mną
dotrzyj do moich mocy
do dobrych i złych stron
mów do mojego czasu
i nie powtarzaj mnie
nie powtarzaj mnie
nie powtarzaj mnie
nie powielaj mnie
głaszcz mój sen
mów do mojej wyobraźni
do mojej wieczności
nie zasypiaj w niej
nie zamyślaj się a mnie…
trzymaj mnie słowami
niegasnącymi opowieściami
i nie powtarzaj mnie
nie powtarzaj mnie
głaszcz mój sen
nie wierzę lustrom
ani jego gestom
jego kontrolom
i dobrym stronom
nie wierzę barwom
odcieniom , kolorom
nie dowierzam swoim oczom
mogę być nieprawdą
po omacku krążyć
zadawać się z przypadkiem
z nim przypadkiem
z chwilą się zadawać
być i się samozadowalać
nie dostrzegać swych słabości
być i przywłaszczać sobie cały czas
|
||||
13. |
kusiciel
03:29
|
|||
KUSICIEL
wszystkim
wszystkim się dziś podobam
wszystkim
tym co mnie nie widzą też
najmilsze są ostatnie chwile
czuje się najpewniej
najlepiej
co chwile spada jakiś gest z nieba
dekoncentruje
kusi
imponuje
chodzę z dużym parasolem
bo on uszlachetnia mnie
ale mnie tu nie będzie już
nas tu nie będzie
niby mnie tu nie będzie
nas tu nie będzie
już nie przetrwałabym
niewiarygodne jest…
to miejsce obraca mną do znudzenia
do znudzenia
i nic nie wskazuje
ze kiedykolwiek mogłabym zmienić ten bieg
nie opuszczaj mnie
nie omijaj w swoich myślach
nie zapominaj
wyglądam już inaczej niż ja
nie jestem podobna do swojego odbicia
zmieniłam ulice
godzina ustawia mi się inaczej
nie ma numerów na drzwiach
nie musisz uprzedzać swojego przyjścia
ja i tak nie umiem tu spać
|
||||
14. |
wołają mnie
03:34
|
|||
WOŁAJĄ MNIE
wołają mnie zjawiska
oczekuję ich
ale nie słyszę gdy nadchodzą
są blisko
bo nie mogą się przebić
przez mój wewnętrzny hałas
nie słyszę ich
nie słyszę
głośno w środku mam
głośno mi
moje pragnienia i twoje we mnie
znalazły dla siebie idealne miejsce
nie umiem niczego zabronić im
nie potrafię uspokoić
pochylam się nad swoją głową
i widzę źle rozumiany czas
mam przygotowaną odpowiedź
na każdą z wielkich szans
mam wszystko wyobrażone
ułożone
wymyślone dobrze
od wielu wieków wielu, wielu, wielu, wielu
i gęstą sieć zakłóceń
by dostrzec siebie w Tobie
wielki hałas sztucznego dnia
by uwierzyć w siebie w tobie choć raz
|
Streaming and Download help
If you like Ramona Rey, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp